Przejdź do treści

Bęben to magiczne narzędzie służące szamanowi do pracy, które ułatwia mu przeniesienie się do niecodziennej rzeczywistości. To szamańskie akcesorium jest niezbędne do przeprowadzenia seansu, podróży szamańskiej, pozwala szamanowi swobodnie „latać w przestworzach”, skoncentrować się oraz na nowo nawiązać kontakt ze światem duchowym.

Jak powstawał szamański bęben…

Wybór drewna z którego zostanie zrobiony bęben nie zależał od człowieka a wyłącznie od „duchów”. Tworzył go szaman z pomocą „duchów”. W północnych częściach Syberii niegdyś zamieszkiwanych przed lud ostiako-samojedzki, szaman brał siekierą i szedł do lasu, gdzie z zamkniętymi oczami, intuicyjnie wybierał właściwe dla siebie drzewo. Nazajutrz, z wybranego drzewa powstawała obręcz do bębna. Na południu Syberii, ałtajski szaman otrzymywał bezpośrednio od „duchów” przekaz o miejscu, w którym odnajdzie właściwie drzewo. Następnie szaman wybierał pomocników, którzy szli do lasu aby ściąć wskazane drzewo oraz wykonać dla niego obręcz na bęben szamański. U Jakutów panował zwyczaj aby na obręcz do bębna wybierać drzewo w które strzelił piorun.

Opisywane zwyczaje jednoznacznie pokazują, iż drzewo, z którego powstawał bęben szamański było wyjątkowe. Pojawia się tu pewien mistycyzm nawiązujący do symbolu „Drzewa Świata”, które łączyło Niebo z Ziemią i jednocześnie było Osią, która znajduje się w „Środku Świata”.  Magiczne drzewo często pojawiało się w snach inicjacyjnych przyszłych szamanów, symbolizując mistyczną podróż do „Środka Świata”, miejsca Drzewa Kosmicznego i Pana Wszechświata.

Ponieważ drewno obręczy bębna szamańskiego pochodzi z samego Drzewa Kosmicznego, szaman, bębniąc, jest magicznie przenoszony w pobliże tego Drzewa, jest przenoszony do Środka Świata, a jednocześnie może wchodzić do Niebios.

Autor nieznany

Już sama historia powstania bębna szamańskiego uświadamia nam, jak bardzo potężne i wyjątkowe jest to akcesorium.

Ceremonia „ożywiania” bębna

Ałtajski szaman skrapiał swój bęben piwem, a wtedy drewniana obręcz „ożywała” i za pośrednictwem swojego właściciela opowiadała o tym, jak drzewo z którego pochodzi, rosło w lesie, jak zostało ścięte i przyniesione do wioski. Następnie, szaman skrapiał skórę bębna, ta również „ożywała” i opowiadała historię swojej przeszłości. Głosem szamana zwierzę opowiadało o swoich narodzinach, rodzicach, dziedzictwie, całym swoim życiu aż do momentu uśmiercenia przez myśliwego. Historia kończyła się zapewnieniem, iż duch zwierzęcia skóry oddaje szamanowi liczne usługi. Nieraz szaman naśladował głos i chód zwierzęcia w ten sposób ożywionego. Od tej chwili zwierzę, które szaman przywrócił do życia, staje się jednocześnie jego najpotężniejszym duchem pomocniczym. Duchy pomocnicze są niezbędne w pracy każdego szamana.

Fot. 1 Szamański bęben. Wersja współczesna ze specjalnego tworzywa imitującego skórę naturalną. Wegański bęben świetnie sprawdzi się w domu oraz w przyrodzie (źródło: archiwum własne).

W dzisiejszych czasach mamy dostęp do całkiem sporego asortymentu bębnów szamańskich. Warto pamiętać, iż można nabyć wegańską wersję bębna, gdzie naturalną skórę zastępuje specjalne tworzywo. Dźwięk takiego bębna posiada bardzo przyzwoitą głębię. Wegański bęben świetnie sprawdzi się w pomieszczeniach zamkniętych oraz na zewnątrz, gdyż jest odporny na różne warunki atmosferyczne, nie traci dźwięku przy dużej wilgotności powierza (deszcz, śnieg) oraz przy wysokich i niskich temperaturach. Może być idealnym rozwiązaniem kiedy chcemy spędzić noc w lesie lub wieczór przy ognisku. Możemy również sami z intencją wykonać nasz bęben szamański i pięknie go przyozdobić. W tym celu organizowane są warsztaty tworzenia narzędzi szamańskich.

Rysunki zdobiące bęben szamański

Na Syberii bębny miały zazwyczaj formę owalną, ich skóra pochodziła od rena, łosia lub konia. U Ostiaków i Samojedów z zachodniej Syberii, na zewnętrznej powierzchni bębna nie było żadnych rysunków. U ludów tunguskich na bębnie widniały wyobrażenia ptaków, węży i innych zwierząt. U Tunguzów zabajkalskich, podróżujący po świecie antropolodzy, widzieli na bębnach  namalowane symbole stałego lądu, różne zwierzęta oraz imitacje ludzkich postaci. Wizerunek kontynentu pojawiał się na bębnie gdyż szaman używał go jako łodzi, aby przebyć morze. Na środku bębna rysowano również osiem podwójnych linii, które miały symbolizować osiem stóp, które podtrzymywały Ziemię nad Morzem. U ludów tatarskich skóra bębna była bogato zdobiona malunkami z obydwu jej stron. Były to często symbole Drzewa Świata, Słońca, Księżyca, Tęczy, Mostu.

Lapońscy szamani bardzo bogato zdobili rysunkami swoje bębny, używali ich również do wróżenia. Podobnie Tunguzi, którzy podrzucając w powietrze pałeczkę od bębna, odpowiadali na zadane pytania sugerując się ułożeniem pałeczki po jej upadnięcia na ziemię. Z tyłu bębna znajdował się pionowy uchwyt (drewniany lub żelazny), za który szaman trzymał lewą ręką. Bęben miał też wiele przymocowanych ozdób. Każdy z tych przedmiotów miał szczególną symbolikę i pełnił określoną funkcję w przygotowaniu lub podczas szamańskiej podróży. Były to często kawałki brzęczącego metalu, grzechotki, dzwonki, żelazne przedmioty oddające wyobrażenia duchów różnych zwierząt ale również broń – strzała, łuk, nóż.

Fot. 2 Szamańskie akcesoria na bębnie (źródło: archiwum własne).

Szamański bęben przedstawiał mikrokosmos z jego trzema strefami: Niebem, Ziemią i Piekłem, które w szamanizmie odzwierciedlają trzy poziomy, odpowiednio: górny, środkowy i dolny świat. Warto zaznaczyć, iż w szamanizmie dolny i górny świat nie mają nic wspólnego z piekłem i niebem, które istnieją we współczesnych systemach wierzeń wielu nowożytnych religii. Wiele pięknych podróży szamańskich odbywa się do dolnego świata. W neoszamanizmie, jedną z pierwszych wykonywanych podróży, jest podróż do dolnego świata, aby poznać swojego ducha opiekuna. Do dolnego świata podróżujemy również aby sprowadzić zwierzęta mocy.

Ciekawy jest fakt, iż u niektórych ludów ałtajskich i tatarskich, szamani zamiast bębna używali np. łuku – jako instrumentu jednostrunowego dla magicznej muzyki. U Kirgizów (Baksowie), używano również instrumentu strunowego – kobuza, aby wprowadzić umysł i ciało w odmienny stan świadomości. Trans ten, podobnie jak u szamanów syberyjskich, realizował się przez taniec pod melodię wygrywaną na kobuzie. Magiczna muzyka instrumentów, ekstatyczny taniec, symbolika bębna, odpowiedni strój szamana, to środki, które zapewniały powodzenie ekstatycznej podróży.  

Magia dźwięku bębna

Bęben szamański odróżnia się od wszystkich innych instrumentów swoją magią „hałasu”, która wprowadza umysł i ciało w ekstatyczny stan. Bicie w bęben, w rytmie około 200-220 uderzeń na minutę bardzo skutecznie wywołuje odmienne stany świadomości. Monotonny rytm pozowała szamanowi nie tylko wejść w niecodzienny stan świadomości ale również pozostać w tym stanie tyle, ile potrzeba, podczas magicznej podróży. U wielu plemion syberyjskich podczas ceremonii, szaman sam zaczyna bić w bęben, póżniej zadanie to przejmuje jego pomocnik podczas gdy szaman rozpoczyna podróż. Nieraz pomocnik bębni od początku do końca ceremonii.

Wpływ dźwięków bębna na ludzką świadomość może być różny. Dźwięk ten może blokować zmysły nie dopuszczając zewnętrznych bodźców. Pomaga to podróżującemu szamanowi skupić się na podróży i związanej z nią misją. Na poziomie neurologicznym taki rytm bębna może blokować mózg oraz oczyścić ze świadomości wiele bodźców zmysłowych, np. ból.

Fot. 3 Magia dźwięku bębna (źródło: archiwum własne).

Nie wiadomo dlaczego bębnienie ma tak potężny efekt. Naukowcy odkryli jednak, że słuchanie monotonnego rytmu bębna ułatwia człowiekowi wytworzenie fal mózgowych w zakresie alpha i theta, w przeciwieństwie do fal beta charakterystycznych dla zwykłej świadomości (czyli tego, co widzimy naszymi oczami). Fale theta są powiązane z kreatywnością, niestandardowymi rozwiązaniami, żywymi obrazami i stanami ekstazy. Wielu rdzennych Amerykanów uznaje bębnienie za „bicie serca Ziemi”. Częstotliwość rezonansu magnetycznego Ziemi, która została zmierzona przy 7,5 cyklach na sekundę, jest równa falom mózgowym w wysokiej theta/niskiej alpha. Można zatem wnioskować, iż bębnienie pozwala szamanom wyrównać ich fale mózgowe z pulsem Ziemi.

Z całą pewnością można stwierdzić, iż bęben to potężne narzędzie w rękach szamana lub jego pomocnika, niosące nieocenioną pomoc w uzdrawianiu innych. To również magiczny instrument, którego niepowtarzalny i rytmiczny dźwięk uwalnia umysł człowieka od natrętnych i stresujących myśli, pozostawiając w naszym sercu ciszę i spokój. 

Grzechotka jako narzędzie pracy szamana

Grzechotka jest instrumentem powszechnie używanym przez szamanów na całym świecie. Grzechocząc, szaman przywołuje duchy pomocnicze, wspierające. Grzechotka jest bardzo ważnym narzędziem używanym przez wszystkich praktykujących neoszamanizm np. przed wyruszeniem w podróż. Podobnie jak bęben, grzechotka pomaga wejść w zmieniony stan świadomości. Pozwala oderwać się od myśli, własnego ja, umysłu. Uchwyt grzechotki symbolizuje drzewo, a wydrążona tykwa tzw. głowa grzechotki, symbolizuje wszechświat. Kamyki, nasiona, piasek umieszczone w wewnątrz grzechotki są duchami lub duszami przodków szamana. Za każdym razem gdy szaman potrząsa grzechotką, przywołuje tych potężnych duchowych sprzymierzeńców aby nieść pomóc w uzdrowieniu potrzebującym.

Rytuał grzechotania w neoszamanizmie

Rytuał grzechotania jest odmienny dla każdej z kultur. U osób praktykujących neoszamnizm wyglada on następująco.W rytuale grzechotania odprawianego przed podróżą zapraszane są duchy z czterech stron świata aby przyłączyły się do szamana lub podróżnika. Przyzywane są również duchy ze świata górnego, dolnego i środkowego oraz wszystkie inne duchy pomocnicze, które mogą pomóc w podróży. Osoba odprawiająca ten rytuał, zwraca się twarzą do każdego z czterech kierunków świata. Ceremonię zaczyna się do skierowania twarzy na Wschód, czterokrotnie potrząsając grzechotką odpowiednio dla świata górnego (grzechoczemy w kierunku nieba), dolnego (grzechoczemy w kierunku ziemii) i środkowego (grzechoczemy trzymając grzechotkę przed sobą). Następnie, cały czas grzechocząc, podróżujący prosi duchy o ich wsparcie i pomoc. Opisywane czynności identycznie powtarza się jeszcze 3 razy, zwracając się twarzą w kierunku: południowym, zachodnim i północym. Następnie, podróżujący kontynuuje grzechotanie, tańcząc, śpiewając, tupiąc lub odprawiając inne rytuały zalecone mu przez duchy.

Fot. 4 Rytuał grzechotania (źródło: archiwum własne).

To właśnie obrzęd grzechotania jest wstępem do podróży szamańskiej. Choć podróżujący może mieć własne wizje i inne przekazy jeszcze przed rozpoczęciem właściwej podróży. Opisywany rytuał może wyglądać różnie. Nie zawsze grzechotanie zaczyna się od wchodu i zgodnie z kierunkiem ruchu słońca.

Dlaczego grzechotka?

Często nazywam grzechotkę potężną anteną mocy. Czasem, kiedy stoję i przyzywam duchy, czuję, jakbym trzymał się błyskawicy. Płynie przeze mnie moc.

Jonathan Horwitz

Grzechotka to niezwykłe narzędzie, podobnie jak w bębnie szamańskim, mieszkają w niej duchy i to właśnie one, za pomocą naszej ręki, sterują grzechotką i robią całą robotę. 🙂 Niezmiernie ważnym jest aby poddać się tym ruchom, poczuć przepływ mocy, nie kontrolować grzechotki i pozwolić duchom działać. Grzechotka ma dla szamana wiele zastosowań. Posiada ogromną moc uzdrawiania, można użyć jej do rozpoznawania i leczenia chorób somatycznych, psychicznych lub blokady duchowej. Narzędzie to niezwykle skutecznie uwalania zablokowaną energię i ułatwia dostęp do niej.

Uzdrawiającą moc grzechotki

Według niektórych ludów Ameryki Południowej do środka grzechotki (wysuszonej tykwy), wkłada się cztery większe kamienie oraz mniejsze kamyki i nasiona. Te cztery większe kamienie są prawdziwym głosem grzechotki, zaś mniejsze kamyki i nasiona są sługami tych czterech potężnych duchów. Ponieważ opisywanych sług jest wielu, szaman zwraca się do niektórych z nich podczas każdego obrzędu uzdrawiania w zależności od rodzaju choroby i jej stanu zaawansowania.

Aby przywołać uzdrawiające moce grzechotki, szaman musi najpierw wypełnić ją dymem. Pali więc tytoń i wdmuchuje dym do grzechotki przez wcześniej zrobione dziurki różnej wielkości (dla kamyków i nasion). Kiedy grzechotka napełni się całkowicie dymem, szaman zaczyna nią potrząsać i śpiewać. Dym, grzechotanie oraz śpiewy przyciągają do owej grzechotki duchy, które wchodzą do niej i zadomowiają się tam. Grzechotka staje się domem dla duchów, a na szamana spływa ich moc, którą może później wykorzystywać w uzdrawianiu.

To, co istotne w szamanizmie to fakt, iż nie chodzi tylko o same grzechotanie, które pomaga szamanowi wejść w odmienny stan świadomości. Rytmiczne ruchy grzechotką przynoszą również uzdrowienie dzięki duchom, które zechciały w niej zamieszkać. To właśnie one prowadzą szamana i pomagają mu uzdrawiać innych z chorób i traum. „Adepci” neoszamanizmu, zanim użyją swojej grzechotki do diagnozy lub uzdrowienia, wpierw wyruszają w podróż, aby spotkać się z jej duchem. 

Magiczna „torba medyczna” szamana

Oprócz bębnów i grzechotek szamani używają świętych narzędzi, które pomagają im w uzdrawiającej pracy szamańskiej. I tak, szamani z Azji Południowo – Wschodniej posiadają pudełko zawierajace zestaw magicznych przedmiotów np. kryształy kwarcu czyli „kamienie światła”. Podobnie, szamani z Ameryki Północnej, aby odprawić swoje rytuały używają woreczków z kryształami skalnymi. Praktycy neoszamanizmu często używają roślinnych kadzideł oraz kryształów aby oświetlić niecodzienną rzeczywistość podczas magicznej podróży.

Fot. 5 Orientalna kadzielnica do suszu roślinnego (źródło: archiwum własne).

Szamani i i doradcy szamańscy mogą posiadać osobiste „torby medyczne”, zawierajace przedmioty związane z ich zwierzętami mocy. W torbach tych mogą znajdować się również regionalne rośliny i grzyby lecznicze. Warto pamiętać, iż rośliny i grzyby lecznicze, a tak naprawdę ich duchy, działają najlepiej w obszarze ich naturalnego występowania oraz na osoby, które urodziły się na tych terenach. To bardzo ważne aby nie ulegać pochopnie modnym trendom. Należy pamietać, iż praca ze świętą medycyną roślin i grzybów, powinna być oparta na wiedzy, dobrej praktyce, odpowiedzialności oraz pełnym szacunku dla drugiej istoty (człowieka, zwierzęcia, rośliny i grzyba). Korzystając ze świętej medycyny roślin i grzybów, właściwe wydaje się odbycie wcześniej podróży, w której doradca szamański spotyka się z duchem danej rośliny lub grzyba, aby dowiedzieć się, czy dobrodziejstwo jakie w sobie niesie będzie pomocne w uzdrowieniu konkretnej osoby.

W niektórych kulturach szamani używają „łapaczy dusz”. Szamani Tsimshian zamieszkujący tereny Kolumbii Brytyjskiej używali łapacza dusz wyrzeźbionego w wydrążonej kości. Szamani Tungus z Syberii używali pętli aby odzyskać zbiegłą duszę i uzdrowić człowieka. Wielu szamanów podczas swoich rytuałów używa specjalnych masek. Czasami adepci neoszamanizmu używają tzw. maski syberyjskiej. Maska ta pomaga doradcą szamańskim odciąć zmysły od otaczającego ich świata, w czasie gdy udają się oni na łono przyrody aby porozmawiać z duchami natury.

Fot. 6 Maska syberyjska wykonana techniką makramy (źródło: archiwum własne).

Nie sposób opisać wszystkich narzędzi szamańskich używanych na całym świecie. Jednak faktem jest, iż wielu antropologów w swoich badaniach na temat szamanizmu, dopatruje się wielu podobieństw w sposobie przygotowania i odprawiania rytuałów, odbywania magicznych podróży oraz w użytkowaniu i wyglądzie magicznych akcesoriów.

Polecane książki:

  • „Magia Szamanizmu” Arvick Baghramian
  • „Odzyskiwanie Duszy: Naprawianie rozdrobnionego Ja” Sandra Ingerman
  • „Droga Szamana” Michael Harner

Zdjęcie na okładce – archiwum własne.